Moją matką była śnieżnobiała klacz imieniem Amanti. Była niezwykle piękna, mądra i pomocna. Ojciec miał na imię Advay i był potężnym karym ogierem z którego każdy brał przykład. Zawsze chciałabym być taka jak mój ojciec, ale kiedy urodził mi się brat większość czasu poświęcali jemu a potem ... zupełnie o mnie zapomnieli. Aashish to, Aashish tamto. Miałam tego dosyć i opuściłam rodzinne stado. Sama odkryłam moce, sama dawałam sobie radę, ale jestem tylko klaczą, która pragnie się kiedyś zakochać, więc zaczęłam szukać stada. Tak właśnie znalazłam się tutaj.