Daisy - Cień nadzei

Poszłam do Renesme. Codziennie pytałam się jej, czy nie zrobiła w końcu tego eliksiru wskrzeszającego. Cały czas była ta sama, negatywna odpowiedź.
Aż jednego dnia przybiegła do mnie Sophie, cała w kwiatkach. Pierwszy raz widziałam ją szczęśliwą od śmierci siostry.
S: Mamo, jest! - powiedziała, szczęśliwa jak nigdy.
D: Co? - spojrzałam na nią.
S: Eliksir wskrzeszający! - prawie, że krzyknęła z podekscytowania.
D: O mój Boże... - powiedziałam cicho, złapałam ją za ogon i teleportowałam się nad Zaczarowane Jeziorko.
D: Jest?! - krzyknęłam, wstając.
R: Uspokój się. To tylko eliksir. - przewróciła oczami.
D: Dzięki któremu moja córka może wrócić! - spojrzałam na nią z wyrzutem.
R: Tak, tak. Łap. - rzuciła mi niebieską fioleczkę.
D: Co ja mam z tym zrobić? Raczej nie będę odkopywała jej grobu.
R: No... Szaman musi ci ją przywołać, wtedy ty na nią pryśniesz. Cała filozofia.
D: Nie wiem jak ci dziękować! - powiedziałam szczęśliwa jak nigdy.
R: Jest jedno ale. Żeby eliksir zadziałał, przy pomocy szamana jakiś koń musi do niego oddać swoją duszę. Inaczej ta cała twoja Bella nadal będzie martwa.
Czyli jest jedno ale - aby wróciła jedna osoba, musi odejść inna.

 Eliksir Wskrzeszający

1. Może wskrzesić zmarłego konia.
2. Aby eliksir zadziałał, inny koń musi oddać swoją duszę przy pomocy szamana.
3. Kiedy ktoś odda swoje życie, wystarczy przywołać ducha i spryskać go eliksirem.